Zarabianie
Zarabianie kojarzy się nam najczęściej z pieniędzmi. Oczywiście skojarzenie to jest jak najbardziej na miejscu. Zarabiamy w różny sposób. Powszechną metodą jest praca na etacie. Jednak nie jest to metoda ostateczna. Mamy szeroki zakres możliwości. Dziś powszechnie i bardzo dobrze sprzedają się poradniki wszelkiego typu, szczególnie w formie ebooka. Takim poradnikiem jest Domowy System Zarabiania, który zawiera w sobie dodatkowo treści w postaci filmów. Poradnik ten daje nam wskazówki, jak zarabiać w domu przez internet. To, czy okaże się on cennym poradnikiem, zależy najzupełniej od nas samych. Wskazówki tam zawarte, są iskrą zapalną i jeśli ktoś będzie chciał, to faktycznie zacznie zarabiać Domowym Systemem Zarabiania. Wcale nie chcę reklamować tej metody, bo może ona dla niektórych okazać się zwykłym oszustwem. Faktycznie, bez naszego wysiłku Domowy System Zarabiania, jest tylko zwykłym poradnikiem, który możemy przestudiować i schować, nie uzyskując żadnych owoców.Ale zarabianie to nie tylko wyżej wymieniona metoda. Zarabianie to przede wszystkim kreowanie pewnej wizji, która siedzi głęboko w nas samych. Tak się składa, że wszelka potrzebna do zarabiania siła siedzi w nas samych, tylko my musimy ją obudzić. Zapewne wielu z was trafiło w sieci na artykuły, które mówiły o prawie przyciągania, o sekrecie, który kiedyś znali tylko nieliczni. Czytając podobne treści, których dziś mamy bardzo dużo, odnosi się wrażenie, że ktoś chce nas oszukać, a w najgorszym wypadku wyłudzić jakieś pieniądze, związane z zakupem takiego podręcznika. Jednak studiując bliżej takie informacje o sekrecie, o prawie przyciągania, zastanawia mnie nauka Jezusa, który mówił: "gdyby wiara twa była wielka jak gorczycy ziarno, powiedział byś tej górze przesuń się, a była by ci posłuszna" a właściwie opowiada o tym pewna przypowieść:
Gdy przyszli do tłumu, podszedł do Niego pewien człowiek i padając przed Nim na kolana, prosił: Panie, zlituj się nad moim synem! Jest epileptykiem i bardzo cierpi; bo często wpada w ogień, a często w wodę. Przyprowadziłem go do Twoich uczniów, lecz nie mogli go uzdrowić. Na to Jezus odrzekł: O, plemię niewierne i przewrotne! Jak długo jeszcze mam być z wami; jak długo mam was cierpieć? Przyprowadźcie Mi go tutaj! Jezus rozkazał mu surowo, i zły duch opuścił go. Od owej pory chłopiec odzyskał zdrowie. Wtedy uczniowie zbliżyli się do Jezusa na osobności i pytali: Dlaczego my nie mogliśmy go wypędzić? On zaś im rzekł: Z powodu małej wiary waszej. Bo zaprawdę, powiadam wam: Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: Przesuń się stąd tam!, a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was. (Mt 17:14-20)
Celowo użyłem tu tej przypowieści, bo ma ona również ogromne znaczenie w procesie zarabiania. Zarabianie to nic innego, jak w dużej mierze myślowy proces, wiara, że się uda. Aby pojąć tą teorię, trzeba zmienić swoje myślenie. Skoro taki Autorytet, jakim jest Jezus mówi, że moja wiara mogłaby przenieść górę w inne miejsce, to czy moja wiara nie mogłaby przynieść mi sukcesu w procesie zarabiania? Zarabianie to przecież nie tylko praca fizyczna, bo przecież gdyby tak było, pracownicy fizyczni mieliby dziś najwięcej pieniędzy. Myśląc o zarabianiu, na giełdzie, na inwestycjach, na pisaniu książek czy też w wielu innych dziedzinach, które dają nam możliwości, nasze rezultaty mogą być znacznie lepsze, jeśli będziemy pełni wiary w ten proces tworzenia pieniędzy. Zarabianie to przecież uzyskiwanie dochodu.
Powrócę jeszcze do Domowego Systemu Zarabiania. Kupuję ten poradnik, czytam i przeglądam zamieszczone tam treści i stwierdzam, że praktycznie nie wniósł on nic nowego, czego bym nie wiedział, oprócz jednej małej informacji, zupełnie dla mnie nowej. Myślę, ktoś mnie oszukał i ja zapłaciłem, straciłem, a ktoś zarobił. Ale po jakimś czasie znowu przeglądam te treści, bo w końcu zapłaciłem za to, i znowu trafiam na coś nowego. Zapala się we mnie iskierka, że przecież zarabianie w ten sposób jest możliwe. I zaczynam rozkręcać mój malutki biznes. Szukam informacji dalej, uczę się i tworzę Domowy System dalej, krok po kroku. Z czasem zauważam, że owoce są coraz większe. Ta iskierka rozpaliła we mnie wiarę, że przecież jest w tym sens, że moja praca przyniesie mi jakiś dochód. Na początku mały, ale potem, o ile mój wkład będzie stały, coraz większy.
Tak więc wiara ma ogromne znaczenie w zarabianiu pieniędzy. Przede wszystkim pozwala nam ona nie ogłupieć przy ich nadmiarze. Ale z wiarą łączy się także praca, bo przecież nie możemy oczekiwać, że pieniądze spadną nam z nieba. Choć i ta teoria nie jest wcale taka głupia. Miałem przypadek, że brakowało mi pieniędzy na dojazdy do pracy. Do wypłaty było jeszcze parę dni i mówiłem sobie, jeszcze z 50 zł w portfelu uratowałoby mnie przed pożyczaniem pieniędzy na dojazdy, które potem i tak musiałbym oddać. No cóż, ufam że Bóg jakoś zaradzi. Pamiętam, była to zima, ale nie było śniegu. Idę rano na autobus, ja chodnikiem, a sąsiad ulicą, praktycznie równolegle. Ciemno, a na ulicę pada słaby blask przydrożnej lampy. Nagle na ulicy widzę nominał, którego mój sąsiad nie zauważył. Szybko go podniosłem, sprawdzam potem, a to 50 zł. Ucieszyłem się i szczerze byłem wdzięczny Bogu. Takie sytuacje dają mi ogromne poczucie, że możemy naprawdę zdziałać cuda, jeżeli tylko w naszym sercu będzie wiara i dziecięca ufność. Można powiedzieć, szczęście i pewnie wielu tylko to zauważy. Ja jednak podchodzę do tego od kwestii wiary, która w biznesie jest również potrzebna.
Komentarze
Prześlij komentarz